W bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala kilkunastoletni chłopcy, który został potrącony przy przejściu dla pieszych na Podzamczu.
Chłopiec przebiegał w okolicach pasów przez jezdnię. Jadąca samochodem osobowym kobieta próbowała hamować. Niestety nie udało się jej zatrzymać auta. Pojazd uderzył w dziecko. – Podbiegło do niego kilka osób. Wśród nas był m.in. ratownik WOPR. Chcieliśmy pomóc poszkodowanemu – relacjonuje jeden ze świadków. Jak wynika z informacji, które nam przekazał chłopiec był nieprzytomny do momentu przyjazdu ambulansu. Po krótkiej reanimacji odzyskał przytomność. – Karetka zabrała dziecko. Odjechała kilkaset metrów i znów stanęła a dłuższą chwilę– opowiada. Nie wiadomo w jakim stanie jest dziecko. Najprawdopodobniej w bardzo ciężkim. Biegli ustalają przyczyny zdarzenia. Sprawdząją czy dziecko było już na przejściu dla pieszych, czy prawidłowo je pokonywało oraz z jaką prędkością jechała kierująca samochodem.