Była tak pijana, że dziecko wypadało jej z rąk. Mimo to dalej siedziała w barze i piła piwo. w momencie zatrzymania miała 2,7 promila alkoholu w organiźmie.
Do zdarzenia doszło w Kłodzku. Oficer dyżurny policji został powiadomiony, że w jednym z barów nietrzeźwa kobieta opiekuje się małym dzieckiem. Z przekazanych informacji wynikało, że kobieta siedzi i pije piwo. Podczas jej pobytu w lokalu dziecko dwukrotnie wypadło kobiecie z rąk. Na miejscu funkcjonariusze zastali 26-letnią kobietę, a pod jej opieką 14-sto miesięcznego chłopca. Od matki dziecka funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u niej ponad 2,7 promile alkoholu w organizmie. Matka dziecka miała problemy z utrzymaniem równowagi i nie można było z nią nawiązać logicznej rozmowy. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Dzieckiem na początku zaopiekowały się policjantki próbując znaleźć kogoś z rodziny, kto by się zaopiekował chłopcem. Gdy się okazało, że wskazane przez matkę osoby są również nietrzeźwe dziecko trafiło do szpitala. Obecnie policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. O zdarzeniu poinformowany zostanie sąd rodzinny. Jeśli się okaże, że matka dziecka swoim zachowaniem mogła doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia chłopca grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.