Czystki w Górniku

Czystki w Górniku

w Sport

Dwóch zawodników pożegnało się z Górnikiem Invest-Park Trans Wałbrzych. Mowa o doświadczonych Łukaszu Grzywie oraz Danielu Iwańskim, z których zrezygnowano po porażce ze Spartakusem Jelenia Góra. Niewykluczone, iż już wkrótce trener Arkadiusz Chlebda będzie mógł skorzystać z Jakuba Kołodzieja, który dochodzi do siebie po groźnej kontuzji.

Początek III-ligowego sezonu wyraźnie nie wyszedł wałbrzyskim koszykarzom. Cztery porażki z rzędu i brak choćby jednego zwycięstwa wystarczą za cały komentarz do postawy biało-niebieskich, choć Arkadiusz Chlebda, szkoleniowiec Górników, przekonuje, iż w kilku spotkaniach do wygranej zabrakło naprawdę niewiele. -Zdaję sobie sprawę, iż w obecnych okolicznościach cokolwiek bym nie powiedział, będzie traktowane jako usprawiedliwianie porażek. Wydaje mi się jednak, iż przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać trzy z czterech spotkań i dzisiaj bylibyśmy w zdecydowanie lepszych humorach- powiedział trener naszej drużyny. Brak szczęścia to jedno, ale jak wytłumaczyć porażkę chociażby z ekipą KKS Siechnice, którą w sparingu przed sezonem rozgromiliśmy różnicą niemal 30 punktów, aby w ligowym spotkaniu nie dać rady przed własną publicznością.

Przed dwoma tygodniami było nieco lepiej, jednak mimo widocznej poprawy podopieczni Chlebdy musieli uznać wyższość Spartakusa Jelenia Góra. O wygranej gospodarzy derbowej potyczki zadecydowały ostatnie fragmenty meczu, wcześniej bowiem przez 35 minut gra toczyła się pod dyktando przyjezdnych. Po pechowej, ale jednak porażce Andrzej Murzacz, prezes klubu, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec niektórych graczy. Jeszcze w sobotę wspominał o rozwiązaniu umowy z jednym, choć przez długi czas anonimowym koszykarzem. W połowie obecnego tygodnia wszystko było już jednak jasne. Szef Górnika postanowił bowiem pożegnać się z Łukaszem Grzywą i dość niespodziewanie z Danielem Iwańskim. O ile rozstanie Grzywą nie dziwi, bowiem z jednym wyjątkiem (pojedynek w Kątach Wrocławskich) zawodnik rozczarowywał, o tyle rozwiązanie umowy z Iwańskim może mieć negatywne dla drużyny konsekwencje. Co prawda popularny „Iwan" daleki był od formy, jaką prezentował w minionym sezonie, jednak zaangażowania i ogromnej woli walki na pewno nie można było mu odmówić. A, że nie wszystko wychodziło tak, jak zapewne oczekiwał. No cóż, o postawie innych również trudno wyrażać się jedynie w superlatywach. Odejście obu wspomnianych graczy ma jeszcze jeden niekorzystny aspekt. Pozbawieni Grzywy oraz Iwańskiego wałbrzyszanie dysponować będą tylko jednym wysokim zawodnikiem. Co prawda do Adriana Stochmiałka nie można mieć większyć pretensji, a wręcz odwrotnie, był on wyróżniającym się przedstawicielem Górnika Invest-Park Trans w dotychczasowych spotkaniach, jednak pozbawiony wsparcia Grzywy oraz Iwańskiego może niewiele zdziałać. Być może już niedługo treningi rozpocznie Jakub Kołodziej, który pod koniec ubiegłego minionego sezonu doznał groźnej kontuzji w turnieju barażowym, którego stawką był awans do II ligi. Warto przypomnieć, iż wcześniej był jednym z najlepiej punktujących graczy KK Promet Wałbrzych.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

*

Ostatnie od Sport

Zawody rowerowe MTB

Aż 130 zawodników stanęło na starcie zawodów rowerowych, które rozegrano nad zalewem
Go to Top