Dały rad

Przed ostatnim meczem rozgrywek sytuacja akademiczek była dość klarowna. Remis lub wygrana w Łodzi z miejscowym beniaminkiem dałyby podopiecznym Kamila Jasińskiego brązowym medal, podczas gdy ewentualna porażka wiązałaby się ze spadkiem nawet na 5. miejsce w klasyfikacji. Na szczęście wałbrzyszanki wytrzymały próbę nerwów i to one dyktowały warunki rywalizacji z zespołem Marka Chojnackiego. Mimo kilku okazji przyjezdne tylko raz przechytrzyły obronę i bramkarkę UKS-u SMS. To jednak wystarczyło, aby z centralnej Polski wywieźć 3 punkty. W 37 minucie na listę strzelców wpisała się zawodniczka młodzieżowej reprezentacji kraju, Klaudia Miłek, dzięki czemu na półmetku rywalizacji nasze panie wygrywały 1:0. Po zmianie stron rywalki, co zrozumiałe, ruszyły do ataków, ale ataki łodzian rozbijały się o defensywę AZS-u PWSZ. W 85 minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciała Ana Jelencić, ale na szczęście miejscowym zabrakło już czasu, aby doprowadzić do remisu, który i tak premiował wałbrzyszanki. Mistrzem Polski został po raz kolejny Medyk Konin, który na finiszu rozgrywek o ponad 10 punktów wyprzedził Górnika Łęczna, a tuż za wspomnianą dwójką znalazł się nasz AZS PWSZ. Wręczenie brązowych medali nastąpi w środę 14 czerwca podczas zaplanowanego na ten dzień święta Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu. Wczoraj zaś akademiczki spotkały się z Romanem Szełemejem, prezydentem miasta. Jeśli chodzi o plany na kolejne miesiące, to w najbliższym czasie podopieczne trenera Jasińskiego czekają w pełni zasłużone wakacje. Do treningów zespół powróci na początku lipca, a więc około miesiąca przed rozpoczęciem nowego sezonu Ekstraligi. W planach jest wyjazd na obóz, trwają również rozmowy z zawodniczkami w sprawie podpisania nowych kontraktów. – Mamy zapewnienia większości piłkarek, że zostaną w Wałbrzychu. Myślę, że utrzymamy 90 procent kadry, którą uzupełnimy nowymi zawodniczkami -, poinformował trener Jasiński.