Górniku! Co się dzieje?

Górniku! Co się dzieje?

w Sport

Z meczu na mecz coraz mniej kibiców odwiedza stadion na Białym Kamieniu. Malejąca liczba fanów nie może dziwić, jeśli nasi przegrywają z takimi tuzami III ligi jak reprezentująca niewiele ponad 3-tysięczną wieś – Unia Turza Śląska. I żeby było jasne, nie mamy nic przeciwko beniaminkowi z Górnego Śląska, który dzielnie walczy, i brawa mu za to, o pozostanie na dotychczasowym szczeblu. Niestety, w podobnym tonie nie możemy napisać o biało-niebieskich, którzy przed tygodniem w finale Pucharu Polski przegrali z przedstawicielem „okręgówki", a w środę aż 0:4 ulegli Turzy.

Jeszcze się dobrze spotkanie z Unią nie zaczęło, a gospodarze przegrywali 0:2. W 3 minucie do prostopadłego podania w pole karne doszedł Paweł Polak, które pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Damianem Jaroszewskim. Kwadrans później przyjezdni znów zaskoczyli naszą obronę, a na listę strzelców wpisał się Dawid Mikołajec, który po płasko wykonanym rzucie wolnym doświadczonego Dariusza Pawlusińskiego wykorzystał zamieszanie w polu karnym Górnika. Lodowaty prysznic nie wpłynął na zmianę stylu gry miejscowych, którzy coś tam próbowali, kombinowali, ale oprócz kilku strzałów na wiwat nie zagrozili bramce Marcina Musioła. Tymczasem widząc nieporadność gospodarzy podopieczni Piotra Haudera jeszcze w tej odsłonie po raz trzeci skutecznie zaatakowali. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy rywale w pięknym stylu rozklepali obronę Górnika, a doskonałą, trójkową akcję Unii pewnym strzałem zakończył Piotr Szymiczek. Po zmianie stron obraz meczu się nie zmienił. Trudno jednak, aby było inaczej, skoro po niewiele ponad180 sekundach gospodarze przegrywali 0:4. Dawid Hanzel wpadł w nasze pole karne, ale gdy mijał Jaroszewskiego został podcięty przez golkipera biało-niebieskich, a może tylko artystycznie upadł nabierając arbitra. Jakie zresztą to ma znaczenie, skoro sędzia Urban wskazał na „wapno", a rzut karny pewnie wykorzystał Pawlusiński. Na nieco ciekawsze okazje Górnika czekaliśmy niemal do końca meczu. W 80 minucie kąśliwym strzałem popisał się Jan Rytko, bramkarz Turzy odbił piłkę, ale dobijający Damian Migalski został zablokowany. W odpowiedzi, oko w oko z Jaroszewskim znalazł się Hanzel, ale tym razem górą był „Jogi". O bezradności miejscowych najlepiej świadczy sytuacja z 86 minuty, kiedy to Dominik Bronisławski, a więc chyba najjaśniejszy punkt nasz drużyny, znalazł się sam na sam z Musiołem, ale minąwszy rywala wyjechał z piłką poza linię końcową boiska.

III liga

XXIX kolejka

Górnik Wałbrzych – Unia Turza Śląska 0:4 (0:3)

Bramki: 0:1 Paweł Polak (67), 0:2 Dawid Mikołajec (18), 0:3 Piotr Szymiczek (45+1), 0:4 Dariusz Pawlusiński (49)

Żółte kartki: Pawlusiński – Unia

Sędziował: Andrzej Urban – Bolesławiec

Widzów: 100

Górnik: Jaroszewski, Michalak, Tyktor (88 Bogacz), Tobiasz (20 Popowicz), Surmaj, Morawski, Rytko, Krzymiński, Sadowski, Bronisławski, Dec (46 Migalski). Trenerzy: Robert Bubnowicz oraz Marcin Morawski

 

Tabela III ligi

1. GKS 1962 Jastrzębie         27        52        51:24

2. Ruch Zdzieszowice            27        50        41:24

3. KS Polkowice        27        46        53:30

4. Miedź II Legnica    27        45        44:38

5. Stal Bielsko-Biała  27        45        44:21

6. Stal Brzeg   27        44        42:31

7. Rekord Bielsko-Biała        27        43        46:31

8. Skra Częstochowa  27        43        36:29

9. Piast Żmigród        27        42        44:44

10. Pniówek P. Śląskie           27        40        40:40

11. Ślęza Wrocław     26        36        37:37

12. Falubaz Z. Góra   27        35        34:44

13. Górnik II Zabrze  27        33        36:38

14. Unia T. Śląska      28        26        39:48

15. Lechia Dzierżoniów        27        25        24:49

16. Śląsk II Wrocław  27        24        30:40

17. Górnik Wałbrzych           27        23        16:35

18. Olimpia Kowary  27        11        25:79

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

*

Ostatnie od Sport

Zawody rowerowe MTB

Aż 130 zawodników stanęło na starcie zawodów rowerowych, które rozegrano nad zalewem
Go to Top