Każdy punkt na wagę złota

Z jednej strony punkt wywalczony w zaległym spotkaniu z Siedlcami na pewno cieszy, gdyż w obecnej trudnej sytuacji każda zdobycz jest, jak wspomnieliśmy w tytule, na wagę złota. Z drugiej zaś strony bez większej przesady można stwierdzić, iż chłopcy Janczaka mogli się pokusić o bezcenne 3 „oczka". W pierwszej bowiem partii gospodarze wygrywali już 20:14, a następnie mimo chwilowego kryzysu 24:20. I tego seta przegrali! Goście doprowadzili do remisu 25:25, aby zwyciężyć tę wojnę nerwów do 26. Taki cios mógłby wyprowadzić z równowagi nawet największego twardziela, ale na szczęście nie podłamał akademików z Wałbrzycha. Po początkowym, wyrównanym przebiegu drugiej odsłony, później do głosu doszli miejscowi, którzy zbudowali niewielką przewagę. Na tyle jednak bezpieczną, iż nasi zwyciężyli do 23 doprowadzając tym samym do remisu. Ciekawie było także w trzecim secie, który rozpoczął się po myśli siedlczan. Przyjezdni pewnie prowadzili 8:4, potem 12:7 i 16:11, ale chyba nie docenili Victorii, która nagle zaczęła niwelować straty do KPS-u. Dość powiedzieć, iż nasi zdobyli 5 „oczek" z rzędu, co przełożyło się na prowadzenie 20:18. Goście błyskawicznie wyciągnęli jednak wnioski z wcześniejszych nieudanych akcji, gdyż po chwili wygrywali 22:21, aby po kolejnych skutecznych atakach odprawić rywali do 22. W czwartej partii role się odwróciły, choć początek nie wskazywał na późniejszy sukces gospodarzy. Siedlczanie wygrywali 8:7, następnie 13:10, ale kilka udanych bloków wałbrzyszan wybiło przeciwnika z rytmu. Wykorzystując słabszą fazę KPS-u nasi szybko odjechali z wynikiem, aby wynikiem 25:17 doprowadzić do tie-breaku. W nim znów nie zabrakło emocji, choć wyżej notowani przyjezdni wygrywali już 13:9. W tym wydawałoby się beznadziejnym momencie o przerwę poprosił trener Janczak i jego podopieczni zaczęli odrabiać dystans do przeciwnika. Niestety, podobnie jak w pierwszym secie, tak i w piątej partii goście wykazali się zimną krwią. Przy stanie 14:14 rywalom nie zadrżała ręka i ostatecznie KPS wygrał tę odsłonę do 16, a cały mecz 3:2.