Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli wniosek do Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu o udostępnienie w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz art. 61 Konstytucji RP informacji. Pismo dotyczy ilości wozokilometrów wykonanych przez wykonawcę umowy (ŚKA), z podziałem na poszczególne linie autobusowe, dni robocze, soboty, niedziele i święta w poszczególnych latach, SIWZ przetargu ogłoszonego w 2012 r. oraz umowy na świadczenie usług przewozowych zawartej pomiędzy Gminą Wałbrzych a Śląskim Konsorcjum Autobusowym.To odpowiedź na apel pracowników ŚKA, którzy przesłali do mediów i różnych organizacji prośbę o pomoc. Poniże jej treść
Szanowni Państwo,
jesteśmy grupą pracowników Śląskiego Konsorcjum Autobusowego (komunikacja miejska w Wałbrzychu). Śląskie Konsorcjum Autobusowe- z nazwy szumne i wzbudzające respekt- to tak naprawdę rak, wrzód i trup, którego codziennie się pudruje .Kierowcy zatrudnieni w ŚKA pracują codziennie, po 10- 12 godzin- OBLIGATORYJNIE sześć, a czasem siedem dni w tygodniu bez dnia wolnego. Dzieje się tak dlatego, że brakuje ludzi do pracy (brakuje około 12 kierowców każdego dnia). Załoga MUSI wykonać kursy pomimo skrajnego wyczerpania. Za niewykonany kurs są nakładane na firmę kary. Ta sytuacja trwa miesiącami. Nadliczbowe, uzbierane godziny są naliczane według stawki podstawowej i ukrywane pod postacią „premii". Żongluje się urlopami. Prawa pracowników łamane są na każdym kroku. Na skutek kontroli PIP, dostaliśmy do podpisania dokumenty stworzone „od ręki" przez ŚKA na trzy lata wstecz, traktujące między innymi o tym, iż na przestrzeni tych lat żadnych godzin nadliczbowych nie było!!! Z obawy przed utratą pracy niektórzy pracownicy podpisali te dokumenty. Przy ŚKA powstała spółka, która zatrudnia kierowców na dodatkową umowę- zlecenie (w dni wolne od pracy w ŚKA i w trakcie urlopu), co skutkuje pracą kilkunastu dni pod rząd- bez dnia odpoczynku. Stwarza to BEZPOŚREDNIE ZAGROŻENIE DLA PASAŻERÓW i ruchu ulicznego. Jeśli pracownik „DOBROWOLNIE" nie podpisze umowy- zlecenia- musi się liczyć z utratą pracy. Pracownik w ŚKA w miesiącu przepracowuje ponad 200 godzin. Stwarza to realne zagrożenie wypadku, a przecież wozimy tysiące osób po Aglomeracji Wałbrzyskiej. Jesteśmy zmuszani do pracy ponad siły, za którą w dodatku ŚKA nie chce nam zapłacić. Atmosfera w pracy jest nerwowa, przede wszystkim przez brak poczucia bezpieczeństwa, którego kierowcy nie mogą zapewnić pasażerom. Boimy się, że któregoś dnia przez nasze wielomiesięczne wyczerpanie może dojść do katastrofy lądowej. Zmusza się nas do podpisywania umów, które nikomu nie zapewniają bezpieczeństwa. Tworzy się fikcyjne dokumenty. Wymusza się, byśmy „DOBROWOLNIE" zrzekli się świadczeń socjalnych i nie tworzyli związków zawodowych. Grozi się nam utratą pracy. Płaca nie jest adekwatna do wykonanej pracy. Prosimy o pomoc, o nagłośnienie, o skuteczną interwencję, póki jeszcze nie doszło do tragedii. Pracownicy- kierowcy Śląskiego Konsorcjum Autobusowego.