W stanie cieżkim trafił do szpitala 39-letni pracownik fabryki Toyota, którego znaleziono na terenie zakładu. Ma stłuczoną czaszkę i obrzęk płuc.Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Ustala to zakładowa komisja, Państwowa Inspekcja Pracy, policja oraz prokuratura. Mężczyzna pracował przy rozładunku TiR-a. Nie robił tego pierwszy raz. Gdy go znaleziono leżał z tyłu samochodu we krwi. Na miejsce wezwano pogotowie. Ranny został przewieziony do szpitala. Lekarze stwierdzili obrzęk płuc oraz poważne urazy głowy. Jego stan jest bardzo ciężki. – Nie wiemy, co było przyczyna tego nieszczęśliwego wypadku. Chcemy to jak najszybciej wyjaśnić. Ze swojej strony otoczyliśmy opieka rodzinę poszkodowanego – mówi dyrektor Dariusz Banach.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego