Kryształ na wagę mistrza jesieni

Na fotel lidera nasz zespół awansował w przedostatniej kolejce tej rundy, gdy po dość emocjonującym spotkaniu pokonał Stal Świdnica 3:2. Emocjonującym, bowiem po bezbramkowej pierwszej odsłonie w drugiej goście przeprowadzili dwie skuteczne kontry i prowadzili 2:0. Niektórym fanom naszej drużyny przypomniał się w tym momencie jeden z ostatnich meczów poprzedniego sezonu, gdy przed własną publicznością przegraliśmy 1:3 i w rezultacie ostatecznie straciliśmy szanse na awans do IV ligi, który przypadł Nysie Kłodzko oraz Piastowi Nowa Ruda. Na szczęście do powtórki tamtego fatalnego scenariusza tym razem nie doszło. Zmobilizowani gospodarze zaczęli bowiem odrabiać straty. Sygnał do ataku dał w 78 minucie Kacper Niemczyk, który idealnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem głową przedłużył nadzieje miejscowych na wywalczenie korzystnego wyniku. Gol rosłego defensora MKS-u poprawił nasze humory, jednak zapewne nikt z przedstawicieli szczawieńskiej drużyny nie myślał jeszcze o zdobyciu 3 punktów, a przynajmniej doprowadzeniu do remisu. Tak też się stało w 85 minucie, gdy Niemczyk po raz drugi wpisał się na listę strzelców, choć tym razem musiał się niemal położyć na ziemi, aby celnie uderzyć. Rozpędzeni piłkarze z uzdrowiska zadali jeszcze jeden, ale najważniejszy cios. Już w doliczonym czasie meczu Tomasz Czechura wykorzystał nieporozumienie bramkarza oraz defensora Stali, przejął bezpańską piłkę i bez zbędnych ceregieli przechylił szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy. Przed nami ostatnia, a zarazem zaległa kolejka „okręgówki". Rzut oka na tabelę i wiemy praktycznie wszystko. Jeśli nasi chcą przez najbliższe miesiące cieszyć się z przodownictwa w klasyfikacji, to muszą w niedzielę pokonać na wyjeździe ekipę ze Stronia Śląskiego. W przypadku porażki bowiem mogą zamienić się miejscami ze Stalą, która obecnie plasuje się na 4. pozycji. Poniżej tabela.