Kto to zrobił? Dlaczego? Czy dziecko było żywe jak jeszcze czy wrzucano do śmietnika? Mieszkańcy Gorc nie potrafią zrozumieć zachowania osoby czy osób, które zostawiły sześciomiesięcznego noworodka w pojemniku na śmieci.informacja o zwłokach dziecka znalezionych w śmietniku przy ulicy Słowackiego w Gorcach wstrząsnęła całym miastem. Okoliczni mieszkańcy i lokatorzy budynku obok którego stoi kubeł nie potrafią zrozumieć, kto zdecydował się na tak drastyczny krok. – Ta krew była świeża. to dziecko nie leżało tam bardzo długo. Przecież przy takiej temperaturze szybko krzepłaby – sugerują zgodnie. – Mam ciarki jak pomyślę, że rano szłam do sklepu i przechodziłam obok tego śmietnika – mówi kolejna mieszkanka. Najwięcej emocji sprawa wywołuje u matek. – Przecież tyle innych kobiet czeka na dzieci. Chce je mieć, a nie może – mówią matki. Wszystkich nurtuje pytanie czy dziecko jeszcze żyło czy było już martwe, gdy ktoś je wrzucał do pojemnika na śmieci. Wciąż nie wiadomo co dzieje się z matką noworodka. Nadal nie mamy potwierdzenia czy prawdą jest, że pies tropiący zaprowadził funkcjonariuszy do bloku WTBS-u w Gorcach i czy tam mieszka osoba, która wrzuciła dziecko do śmietnika.
Wieczór kabaretowy
W Centrum Kulturalno-Kongresowym „Witold" wystąpił Kabaret REWERS. Boguszowska publiczność miała okazję bawić się przy premierowym programie