Podbiła serca jurorów i widzów. Pokazała, że w kuchni wiek nie stanowi żadnej bariery. Zuzia Harapkiewicz, finalistka programu Masterchef Junior przyjechała do Szczawna – Zdroju, aby uczyć dzieci gotować i piec ciasteczka.
– Nie zamierzam niczego zmieniać, ale myślę, że będę zaczynała od zmywaka.
– Od czego? Przecież pokazałaś w programie, że masz wielkie umiejętności i talent. Świetnie kierowałaś zespołem, byłaś kreatywna i stanowcza w kuchni mimo młodego wieku.
– Może i tak, ale wydaje mi się, że zacznę od zmywaka. Może później wydawanie śniadań i bufety.
– Tutaj w Szczawnie – Zdroju, gdzie się spotykamy radzisz sobie bardzo dobrze. To Ty dowodzisz w kuchni.
– Staram się. Nawet tacie w kuchni powiedziałam, jak ma mi pokroić pomidory.
– Program Masterchef Junior był fajną przygodą?
– Bardzo fajną. Jedna z najfajniejszych. Poznałam wiele osób i dużo widziałam.
– Mogę zadać osobiste pytanie?
– Tak.
– Tak w programie jeden chłopak wyjątkowo się do Ciebie uśmiechał…
– Który? (śmiech)
– Ten, któremu kibicowałaś tak mocno w finale.
– A Kuba. To tylko mój przyjaciel. (śmiech)
– Jak patrzyłem na Masterchefa to wydawało mi się, że gdyby to publiczność wybierała zwycięzcę to Ty byś wygrała.
– Naprawdę? To bardzo się cieszę.
– Przerosłaś już tatę umiejętnościami?
– Tak (śmiech). Chociaż może jeszcze nie, ale się staram.
– Jest jakieś danie, które chciałabyś szczególnie zrobić?
– Jest jedno danie, które zdarza się, że mi nie wychodzi. To naleśniki.
– Czemu?
– Nie wiem, chyba się za bardzo rozpraszam, gdy je robię. To też zależy w jaki dzień. Nie przepadam również za tortami chociaż umiem je robić. Ciocia powiedziała mi kiedyś, że w robieniu ciast najważniejsza jest cierpliwość, której ja w kuchni nie mam. Ponadto trzeba dawać idealną ilość składników, a ja zawsze dam albo za mało, albo za dużo.
– Kto jest lepszym szefem kuchni: kobieta czy mężczyzna?
– Kobieta.
– Bo?
– Jesteśmy bardziej zdecydowane. Jak coś się nam podoba to tupniemy nóżką i tak jest.
– Kto jest Twoim autorytetem kulinarnym?
– Mateusz Gesller. On podobnie jak ja lubi rzeczy ostre. Chociaż ja nie zjem jak on trzech papryczek chili.
– Z kim utrzymujesz kontakt z Masterchefa Juniora?
– Z Luizą, Darią, z Karolą, z Natalką troszkę, a u Kuby to nawet byłam w domu.
– Lubisz eksperymentować?
– Tak wszystko ze wszystkim.
– Masz ponoć swój nóż i talerz.
– Tak. W fioletowym kolorze. I zieloną, ulubioną patelnię.
– Mamy Twoje słowo, że jak otworzysz swoją restauracje to jesteśmy zaproszeni?
– Macie moje słowo.