Nie udało się radnym powiatowym z SLD obciąć staroście Augustynowi Skrętkowiczowi, dwóch etatów członków zarządu i wiceprzewodniczącego rady. Kika tygodni wcześniej większość radnych jednak akceptowała tę propozycję. Za głosowało pięcioro radnych. Osiemnastu było przeciw. Troje wstrzymało się od głosu. – W imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości stanowczo odcinamy się od wojny PO z SLD – mówił jeszcze przed głosowaniem radny Kamil Zieliński. Pozwolił sobie również na kilka sugestii w stronę Skrętkowicza. – Pan wobec tego zarządu naprawdę błyszczy intelektem. Styl Pana zarządzania to nic nie robienie. To starostwo funkcjonuje tak naprawdę dzięki pracownikom i naczelnikom – mówił Zieliński. Na koniec zadedykował staroście fragment wiersza Adama Mickiewicza „jak ten płaz w skorupie nad te wody trupie, takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy”. Na uwagi pozwolił sobie również radny Eugeniusz Stanisłwek. – To, co zrobił na wtorkowej komisji funkcjonowania, gdy wprost powiedział do radnych, że mają głosować przeciw tej uchwale to przegięcie pały – podkreślał. – Koszt zatrudnienia jednego członka zarządu to blisko sto tysięcy złotych rocznie – wtrącał Robert Ławski z SLD. – Byłem jedynym starosta, który miał tylko jednego członka zarządu. I powiat jakoś funkcjonował – wtórował mu Longin Rosiak. W końcu głos zabrał sam zainteresowany. – Obłudą jest twierdzenie, że za pieniądze zaoszczędzone na tych etatach będzie można wybudować drogi. Celem tego wniosku jest spowodowanie sytuacji, abym miał mniejszość w radzie – mówił starosta Skrętkowicz. Ostatecznie przeciw przyjęciu uchwały było 18 radnych. – To dowód na to, że było to wyłącznie głosowanie polityczne. Do niedawna część z tych radnych była jeszcze za redukcja etatów. Dziś nagle zmieniła zdanie – komentował Longin Rosiak.
Sudecki zamiast Wałbrzyskiego?
Na ostatniej sesji Rady Powiatu Wałbrzyskiego podjęto uchwałę ws. wyrażenia woli zmiany nazwy Powiatu Wałbrzyskiego na