Zarzut kradzieży przedstawili policjanci z Wałbrzycha kobiecie, która pracując jako opiekunka okradła swoich zleceniodawców. Jak się okazało robiła to systematycznie od paru miesięcy. Z domu zniknęła biżuteria wartości ponad 7 tys. zł. Funkcjonariusze sprawdzając okoliczne lombardy, odzyskali część skradzionych przedmiotów. Teraz o dalszym losie kobiety zadecyduje sąd.
Kilka dni temu do funkcjonariuszy z Komisariatu V Policji w Wałbrzychu zgłosiła się 43-letnia mieszkanka Szczawna Zdrój. Kobieta stwierdziła, że została okradziona, prawdopodobnie przez zatrudnioną dla rodziców, opiekunkę. Z domu zniknęły złota biżuteria w postaci pierścionków, bransolet oraz kolczyków wartości ponad 7 tys. zł. Policjanci, którzy zajęli się tą sprawą, szybko ustalili, kim jest opiekunka oraz gdzie przebywa. Jak się okazało 51-letnia kobieta systematyczne od dłuższego czasu okradała swoich pracodawców, wynosząc znalezione w ich domu precjoza. Podczas przeszukania jej mieszkania znaleziono kwity z rożnych lombardów, gdzie sprzedawała skradzioną biżuterię.
