Pięć zastępów straży pożarnej gasiło pożar, który wybuchł w jednej z hal na składowisku odpadów firmy Mo-Bruk.Ogień wybuchł w hali, gdzie rozdrabniane są materiały, które tu trafiają. Przyczyną pożaru było zapalenie się taśmociągu. Na miejsce wysłano pięć jednostek. Po kilkudziesięciu minutach sytuacja została opanowana. – Nie ma żadnego zagrożenia – mówi Paweł Kaliński, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. – Chemicznego również – uspokaja Kaliński. Tego drugiego najbardziej obawiają się okoliczni mieszkańcy. Na Podgórzu magazynowane są bowiem odpady niebezpieczne, w tym m.in. azbest. Właściciel firmy, która zarządza składowiskiem publicznie zapewnia, że nie ma powodów do niepokoju. Mimo to sprawą interesują się służby ochrony środowiska, a nawet parlamentarzyści. – Zajmuję się tą sprawą ze względu na interwencje mieszkańców. Chcę jednak podkreślić, że na razie nie uzyskałam informacji, która wskazywałaby, że właściciel składowiska łamie prawo. Problem należy jednak wyjaśnić do końca dlatego wysłałam kolejne pisma związane z tą sprawą do starosty wałbrzyskiego, straży pożarnej i marszałka województwa – mówi m.in. posłanka Katarzyna Mrzygłocka.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego