Chwile grozy przeżył wychowawca świdnickiego poprawczaka. Dwóch wychowanków przystawiając mu nożyczki do szyi zagroziło ich użyciem, gdy nie zostaną spełnione ich żądania. W zamian za uwolnienie zakładnika zażądali samochodu z pełnym bakiem . Tym razem były to tylko ćwiczenia w ramach akcji „Bunt 2013", jednak kilka lat temu w zakładzie poprawczym doszło do prawdziwego buntu wychowanków.
Zagrozili wychowawcy, wzięli go jako zakładnika i zażądali samochodu z pełnym bakiem. W tym samym czasie inni podpalili kosze na śmieci i uciekli z zakładu. Mimo prowadzonych negocjacji porywacze nie ustąpili i w końcu ich żądania zostały spełnione. Zostaje podstawiony samochód, ale wychodząc zostali obezwładnieni przez policyjnych antyterrorystów, którzy przy użyciu materiałów pirotechnicznych hukowych odbili zakładnika i obezwładnili wychowanków. Policja zaczęła także poszukiwania pozostałych wychowanków. Dwóch z nich zostało rozpoznanych i zatrzymanych przez policjantów na terenie Świdnicy. W chwili otrzymania informacji o uciekinierach, na drogach wyjazdowych ze Świdnicy zostały ustawione blokady. Na jednym z nich w Pszennie zatrzymano pozostałych. Tak wyglądały ćwiczenia przeprowadzone na terenie Zakładu Poprawczego w Świdnicy oraz na terenie Miasta i Gminy Świdnica, pod kryptonimem „BUNT 2013", których zadaniem było sprawdzenie zasad współdziałania w warunkach sytuacji kryzysowej służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców powiatu świdnickiego. Jednak kilka lat temu w zakładzie poprawczym doszło do podobnego zdarzenia. Ucieczki spróbowało wówczas kilku wychowanków, którzy po udaremnionej przez wychowawcę ucieczce podpalili jedno z pomieszczeń.
