Czy w Górach Sowich kryją się jeszcze nieodkryte sztolnie? Czy głęboko pod ziemią znajdują się kosztowności pozostawione przez III Rzeszę? Jakie było prawdziwe przeznaczenie tajemniczego przedsięwzięcia nazistów? Na te pytania próbowano odpowiedzieć podczas spotkania z Jerzym Cerą. Słynny eksplorator opowiadał o powojennych losach kompleksu Riese, historii penetracji obiektów i udostępniania ich dla ruchu turystycznego.
Niekwestionowany autorytet wśród eksploratorów odwiedził wałbrzyską Bibliotekę Pod Atlantami. Autor publikacji „Tajemnice Gór Sowich", przez blisko trzy godziny, mówił o swoich doświadczeniach i odpowiadał na pytania gościa. Zaprezentował również zdjęcia zgromadzone w swoim archiwum oraz amatorski film zrealizowany przez niego w latach 70-tych. Wspominał również, że eksploracja w tamtych czasach nie podlegała tak surowym obostrzeniom prawnym, a chęć poszukiwań wystarczyło zgłosić miejscowemu leśnikowi. Odkrywanie tajemnic historii, często okazywało się jednak, dość niebezpieczne. – Otrzymałem kilka listów z pogróżkami – tłumaczy Jerzy Cera. – Jeden adresowany był nawet do ówczesnego burmistrza Głuszycy. Nakazywał przerwanie wszystkich badań nad Riese. W innym przypadku zatrute miały być ujęcia wody. Nie można zbagatelizować takiej pogróżki -podkreśla eksplorator. Jerzy Cera obliczył także szacunkowe nakłady inwestycyjne oraz wykorzystanie robotników przymusowych do budowy Kompleksu Riese. Jego zdaniem, przy takim tempie pracy oraz czasie, który posiadali naziści, obiekty pozostawione w Górach Sowich, powinny znajdować się w bardziej zaawansowane fazie realizacji. Może to oznaczać, że nie odkryto jeszcze wszystkich tajemnic podziemnych sztolni. Jerzy Cera przytaczał również licznych eksploratorów i poszukiwaczy, którzy przybywali w okolice Wałbrzycha po zakończeniu wojny, co może dowodzić istnienia kosztowności, ukrytych w tym rejonie, od blisko 70 lat. – Pamiętajmy, że Niemcy opuszczali ten teren w pośpiechu i liczyli, że uda im się tu powrócić – mówi Cera. – Mieli nadzieję, że dojdzie do wojny pomiędzy Związkiem Radzieckim, a Aliantami. Oni będą u boku tych drugich, a pozostawione zdobycze staną się „kartą przetargową" – opowiada specjalista od kompleksu Riese. Na spotkaniu z Jerzym Cerą pojawili się miłośnicy historii regionu, lokalni eksploratorzy oraz przewodnicy sudeccy. Autor publikacji o Górach Sowich zapowiedział, że w 2014 roku zamierza znów odwiedzić Bibliotekę Pod Atlantami.
