Niewielu kierowców potrafiło dzisiaj powstrzymać nerwy jadąc przez Wałbrzych po godzinie 15.00. Bez względu czy kierowali się w stronę centrum, Piaskowej Góry lub Kłodzka musieli stać w kilometrowych korkach.
Szczególnie długo trwał przejazd ulicą Noworudzką. Na górce obok stacji paliw trwa budowa sygnalizacji świetlnej. Kierowcy, którzy jadą dwupasmową drogą w tym, tuż przy skrzyżowaniu, muszą zjechać na prawy pas. Lewy jest bowiem wyłączony z ruchu. I tu zaczyna się koszmar. Zjechać na sąsiedni pas ruchu to wielkie wyzwanie. Jeszcze gorzej mają pojazdy uprzywilejowane. Ich koguty nic nie dają. Nie mają fizycznej możliwości, aby ominąć korek. Auta, które stoją przed nimi nie mogą nigdzie zjechać. Widać to na filmie poniżej, który nakręcił nasz Czytelnik Jacek. Aż strach sobie wyobrazić, co byłoby, gdyby zamiast policji, jechała tamtędy karetka pogotowia czy straż, której dojazd na miejsce zdarzenia może decydować o ludzkim życiu.