Nie ma zagrożenia dla życia poszkodowanych w wypadku autokaru, do którego doszło w Świdnicy. Najpoważniej ranni dwaj chłopcy trafili na stół operacyjny.
Do zdarzenia doszło przed południem. Grupa kilkudziesięciu dzieci jechała do teatru. Kierowca autokaru źle wyliczył wysokość wiaduktu i z impetem uderzył w jego dolną część. Pojazd był za wysoki o około pół metra. Prowadzący autokar był trzeźwy. Jechał z prędkością 50 km/h. Jak donoszą ogólnopolskie media tłumaczył, że tak poprowadziła go nauczycielka, która tędy często jeździła. Rani w wypadku zostali również opiekunowie. Dwoje jest w stanie ciężkim. W sumie do świdnickiego szpitala trafiło ponad 30 osób. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.