WPWiK odpiera zarzuty

Czy jesteś za wprowadzeniem dopłat ze strony miasta do wody i ścieków?. To jedno z trzech pytań wniosku o referendum, które chce zwołać w naszym mieście grupa mieszkańców. O sprawie pisaliśmy dziś szerzej jako pierwsi (tekst "Zbierają podpisy o zwołanie referendum")

Jedną z osób, która wspiera tę inicjatywę jest Patryk Wild, kandydat Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI na prezydenta naszego miasta – W wielu miastach w Polsce mieszkańcy mają dopłaty do wody. Jej wysoka cena w Wałbrzychu wynika z kilku powodów. Między innymi dlatego, że sa ubytki. To aż 60 procent. Ludzi nie stać na płacenie za nadwyżki. Jeśli władze nie potrafią tego rozwiązać niech miasto dopłaca i partycypuje w kosztach – mówi Wild, zarządzając władzom Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji złe zarządzanie. Dziś na spotkaniu dziennikarzy z kandydatem na prezydenta pojawił się Tomasz Pluta, rzecznik Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. – Wypowiedzi i wygłaszane opinie mają charakter polityczny osiągnięty na doraźną korzyść w nadchodzących wyborach. Brakuje miejsca na merytoryczna dyskusję, pozbawioną elementów propagandowych i ukierunkowana na rozwiązywanie problemów. Pragniemy uspokoić naszych mieszkańców, że system zaopatrzenia w wodę jak również odprowadzania i oczyszczania ścieków w naszym mieście w pełni zabezpiecza potrzeby odbiorców jednocześnie odpowiadając wysokim normom jakości – mówi Tomasz Pluta. Dementuje również informacje o tym, że wałbrzyszanie płaca za metr sześcienny wody jedną z największych stawek w kraju oraz że ubytki wody kształtują się na poziomie około 60 procent.