Był kierowcą autobusu. Pozostałby nim pewnie do dzisiaj, gdyby nie pasja do malowania. To dzięki niej Krzysztof Heksel stał się pełnoetatowym malarzem, a jego dzieła znikają niemal zaraz po tym, jak wyjdą spod jego pędzla.
Krzysztof Heksel malarz, samouk. Przygodę z malarstwem rozpoczął jako młody chłopiec od szkiców ołówkiem. Następnie były farby wodne, akrylowe oraz oleje, które stały się jego ulubioną techniką malarską. – W podstawówce nauczyciele zauważyli, że przejawiam talent do rysunków i już wtedy moje prace można było zobaczyć w szkolnej galeryjce. Na początku szkicowałem. Następnie malowałem farbami plakatowymi, później akrylowymi, które dostałem od taty. Maluje od dziecka, ale nigdy nie byłem ukierunkowany na to, żeby stać się malarzem profesjonalnie. Jestem samoukiem – mówi Krzysztof Heksel. Obrazy artysty utrzymane są w nurcie surrealizmu. – Nie maluję rzeczy typowych, realnych, które widzimy na co dzień. Nie maluję też pejzaży bo uważam, że lepiej wyglądają za oknem, a nie na obrazie – mówi Krzysztof. Inspiracją dla Heksla są i były obrazy Zdzisława Beksińskiego. – Jako nastoletni chłopak zobaczyłem obrazy Beksińskiego, które przejawiają dla mnie najwyższy poziom techniczny. Pomyślałem wtedy, że chciałbym malować podobnie dobrze pod względem właśnie tej techniki wykonania obrazu. Zamieniłem płótno na płytę pilśniową ponieważ ten sposób malowania daje nieograniczone możliwości – mówi artysta. Obrazy Krzysztofa Heksla powstają w mieszkaniu, w którym jeden z pokoi został przerobiony na pracownię. Dzieła tego wałbrzyszanina znikają niemal zaraz po tym, jak wyjdą spod jego pędzla. Pozwoliło mu to, zamienić pracę kierowcy autobusu na pracę pełnoetatowego malarza. Krzysztof Heksel ma za sobą kilka wystaw swoich prac. Wystawa pt. „Inspiracje" zorganizowana w Galerii na Piętrze, Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w Wałbrzychu; wystawę pt. „Magiczne światy" w Galerii Centrum Kultury-MBP w Głuszycy, wystawę „Na pograniczu światów…" w Ząbkowickim Centrum Kultury w Ząbkowicach Śląskich i w Centrum Kulturalno – Kongresowym „Witold" w Boguszowie -Gorcach oraz indywidualną wystawę malarstwa w miejskiej Galerii ImpArt we Wrocławiu. Obecnie, do końca lipca, można podziwiać kilka obrazów Krzysztofa na zbiorowej wystawie członków Związku Artystów Plastyków na Zamku Książ.
