Ma ponad 30 lat i siedem metrów wysokości. Przyjechał z Niemiec. Jego „bratu” nasze miasto nie przypadło do gustu. Czy kolejny Roman będzie chciał zostać w Wałbrzychu na dłużej?
Ponad 2 godziny trwała akcja ściągania z TiR-a, przewiezienia i wsadzenia do wykopanej dziury dębu przy wjeździe do Wałbrzycha. To drugie drzewo, jakie stanęło w tym miejscu. Pierwsze, zasadzone w ubiegłym roku i nazwane przez mieszkańców Romanem niestety się nie przyjął. Propozycja imienia powstała spontanicznie, choć dąb miał nawiązywać do herbu Wałbrzycha. Wczoraj w nocy w miejscu starego, ustawiono nowe drzewo. Nic nie kosztowało, bo firma z Niemiec, która sprzedawała dąb, wymieniła go w ramach gwarancji. Czy kolejny Roman będzie chciał zostać w Wałbrzychu na dłużej? Przekonamy się zapewne za kilka miesięcy. Dzisiaj zobaczcie jak wyglądało sadzenie drzewa na zdjęciach i filmie video poniżej.