Ponad 10 tysięcy podpisów zebrali autorzy wniosku o zwołanie wałbrzyskiego referendum w sprawie cen wody i składowiska odpadów.
Pytania, na które mieliby odpowiedzieć mieszkańcy brzmią następująco: Czy jesteś za wprowadzeniem dopłat ze strony miasta do wody i ścieków. Czy jesteś za wprowadzeniem zakazu lokalizacji na terenie Wałbrzycha składowisk odpadów innych niż składowiska odpadów komunalnych i zakazu lokalizacji zakładów i instalacji przetwórstwa odpadów niebezpiecznych – innych niż zlokalizowane w miejscu powstawania odpadów. Czy jesteś za wprowadzeniem na drogach gminnych zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych o masie własnej przekraczającej 5 ton, przewożących odpady nie komunalne i będące substancjami niebezpiecznymi.
Inicjatorem zwołania referendum był Patryk Wild, kandydat Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI na prezydenta naszego miasta – W wielu miastach w Polsce mieszkańcy mają dopłaty do wody. Jej wysoka cena w Wałbrzychu wynika z kilku powodów. Między innymi tego, że duża część „wypływa bokiem". Ludzi nie stać na płacenie za nadwyżki. Jeśli władze nie potrafią tego rozwiązać niech miasto dopłaca i partycypuje w kosztach – mówił, gdy rozpoczynał zbieranie podpisów. Jeszcze chętniej wypowiadał się na temat składowiska odpadów Mo-Bruk. – Przecież to prezydent wydał zgodę na lokalizację tego składowiska w tym miejscu – zaznaczał Patryk Wild. Autorzy wniosku potrzebowali dokładnie 9798 podpisów mieszkańców. Zebrali ponad 10 tysięcy. – Chciałbym, aby referendum odbyło się w dniu wyborów prezydenckich. To ograniczyłoby koszty – mówi wprost Patryk Wild. Aby referendum było ważne musi wziąć w nim udział 30 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania.